Dodano: 22 maja 2025
4:40 minut
Grafika z gwizdkiem, nawiązująca do ustawy o ochronie sygnalistów z pytaniem: Ochrona sygnalistów - potrzeba zmian?

W niespełna rok od uchwalenia przepisów o ochronie sygnalistów w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich odbyła się konferencja "Sygnaliści – wyzwania i perspektywy na przyszłość", w otwarciu której wziął udział Główny Inspektor Pracy Marcin Stanecki.

Ustawa z 14 czerwca 2024 roku o ochronie sygnalistów zobowiązała pracodawców do stworzenia wewnętrznych procedur dokonywania zgłoszeń naruszeń prawa w kontekście związanym z pracą. Nałożyła także na Rzecznika Praw Obywatelskich i organy publiczne zadania związane z przyjmowaniem zgłoszeń zewnętrznych. Z kolei rolą Państwowej Inspekcji Pracy jest wsparcie pracownika-sygnalisty w sytuacji, gdy pracodawca podejmie działania odwetowe wobec niego.

Rzecznik Praw Obywatelskich dr hab. Marcin Wiącek, prof. UW podkreślił, że celem zorganizowanej konferencji  "Sygnaliści – wyzwania i perspektywy na przyszłość" jest spojrzenie na system ochrony sygnalistów przez pryzmat pierwszych doświadczeń.

 Od momentu wejścia w życie przepisów nakładających nowe zadania na Rzecznika Praw Obywatelskich w naszym biurze działa Zespół do spraw Sygnalistów. Przez pół roku od wejścia w życie przepisów do zespołu wpłynęło 331 spraw, z czego 111 zostało zakwalifikowanych jako zgłoszenia zewnętrzne w rozumieniu przepisów ustawy. Wpłynęło również 106 wniosków o udzielenie porady – wyjaśnił RPO.

- Z tego, co ustaliliśmy, przykładowo w Czechach w 2024 roku wpłynęło 156 zgłoszeń, w Słowacji 282, a w Danii 186. To pokazuje, że póki co skala wpływu w naszym kraju jest większa niż w innych państwach, w których funkcjonują przepisy powierzające różnym organom władzy publicznej kompetencje do przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych – zaznaczył prof. Wiącek.

Co ważne, nie potwierdziły się prognozy, że większość zgłoszeń będzie miała charakter anonimowy, co zostało dopuszczone w polskiej regulacji. W ocenie RPO jednym z największych wyzwań praktycznych, które są związane ze stosowaniem ustawy o sygnalistach, jest zidentyfikowanie organu, który jest właściwy do podjęcia sprawy, do prowadzenia działań naprawczych.

 - To są również wyzwania, jakie obserwujemy, gdy chodzi o intencje, z jakimi zwracają się sygnaliści do biura Rzecznika. To przede wszystkim skuteczna i szybka ochrona przed działaniami odwetowymi, bo obserwujemy z pism kierowanych do naszego zespołu, że jednym z tych głównych czynników, które motywują sygnalistów do kierowania zgłoszeń zewnętrznych, jest właśnie obawa przed działaniami odwetowymi – dodał.

Także Główny Inspektor Pracy Marcin Stanecki podzielił się swoimi spostrzeżeniami.

Do Państwowej Inspekcji Pracy napływają zgłoszenia, które zaczynają się od słów: jestem sygnalistą, w moim zakładzie pracodawca nie wypłaca wynagrodzenia za pracę, jestem mobbingowany. Z uwagi na wyłączenie zgłoszeń dotyczących prawa pracy spod ochrony przysługującej sygnalistom nasza rola ogranicza się do przeprowadzenia czynności kontrolnych, bo rozpatrujemy takie zgłoszenie jako skargę” – tłumaczył szef Państwowej Inspekcji Pracy.

Dodał, że inspekcja informuje takie osoby, że w myśl ustawy nie są sygnalistami.

- Jeżeli chodzi o nasze działania, to na pewno poradnictwo spełniło pokładane w nim oczekiwania. W okresie między 25 września a końcem 2024 roku udzieliliśmy kilkaset porad – zaznaczył.

Marcin Stanecki przypomniał także o wydanej przez Inspekcję Pracy w lipcu zeszłego roku ulotce zawierającej podstawowe informacje na temat zgłoszeń sygnalnych, a także zorganizowanej przez urząd, tuż przed wejściem nowych przepisów w życie, dużej konferencji z udziałem przedstawicieli środowisk naukowych i administracji publicznej poświęconej interpretacji nowych przepisów o sygnalistach. 

- Kiedy pojawiam się w zakładach pracy, które startowały w konkursie "Pracodawca – organizator pracy bezpiecznej", zawsze pytam o zgłoszenia sygnalne i najczęściej uzyskuję odpowiedź, że nie ma żadnych. Tylko w jednej dużej firmie, która zatrudnia 5000 osób, usłyszałem, że było tam 25 zgłoszeń sygnalnych, z czego aż 13 dotyczyło mobbingu” – dodał.

Okazuje się więc, że w praktyce ustawa o sygnalistach niewiele zmieniła.

Obawy były takie, że wszyscy będą chcieli być sygnalistami. Czarne scenariusze, że ochrona przed działaniami odwetowymi będzie nadużywana tylko po to, by sygnalista mógł zyskać ochronę przed wypowiedzeniem, okazały się zupełnie bezzasadne i bezpodstawne” – podkreślił.

Szef Państwowej Inspekcji Pracy podkreślił, że bardzo go cieszy fakt ewaluacji działania ustawy, co daje możliwość wnioskowania o rozszerzenie jej działania, choćby na zgłoszenia nieprawidłowości w sferze zatrudnienia.

Może niekoniecznie całe prawo pracy, ale mobbing, molestowanie, dyskryminacja czy BHP. To jest moim zdaniem warunek niezbędny, żeby ustawa o ochronie sygnalistów zaczęła funkcjonować. Nie da się przejść obojętnie obok bezpieczeństwa i higieny pracy, szczególnie ze względu na wciąż zbyt dużą liczbę wypadków w Polsce – zaznaczył.

Zdaniem Staneckiego ustawa i wynikające z niej uprawnienia sygnalistów zgłaszających nieprawidłowości i naruszenia prawa wciąż wymaga nagłośnienia.

- Jako Państwowa Inspekcja Pracy ciągle udzielamy porad sygnalistom. Z racji tego, że jesteśmy wyłączeni z zakresu przedmiotowego, to nie rozpatrujemy bezpośrednio skarg, a skarg dotyczących działań odwetowych praktycznie nie odnotowujemy” – podsumował. 

W panelach podczas konferencji dyskutowali  m.in.: dr hab. Dagmara Skupień,  dr hab. Beata Baran-Wesołowska, dr Anna Reda-Ciszewska, dr Dominika Dörre-Kolasa, Marcin Waszak, dr Ewelina Rutkowska, Marcin Malecko, dr Anna Grochowska-Wasilewska, dr Bartłomiej Chludziński. Wydarzenie odbyło się 21 maja 2025.