Dodano: 24 października 2025
1:32 minut
zdjęcie ilustracyjne

W najbliższy weekend – w nocy z soboty 25 października na niedzielę 26 października – przechodzimy z czasu letniego na zimowy. Dla osób, które tej nocy będą pracowały, może to oznaczać godzinę pracy nadliczbowej, którą pracodawca będzie musiał im zrekompensować.

Zmiana czasu na zimowy polega na tym, że cofamy wskazówki zegarów z godziny 3:00 na 2:00. Tym samym czas między godziną 2 a 3 w nocy powtórzy się – dla jednych oznacza to, że będą spać o godzinę dłużej, dla innych to o godzinę dłuższa praca.

Jeśli pracodawca podczas układania harmonogramów na tę noc nie skrócił czasu pracy o godzinę, uwzględniając zmianę czasu, osoby, które mają wówczas zaplanowane 8 czy 12 godzin pracy, faktycznie przepracują 9 czy 13 godzin. Ta jedna godzina pracy będzie stanowiła pracę nadliczbową.

Dodatkowa godzina pracy to zawsze dodatkowe podstawowe wynagrodzenie. Pracownik będzie miał ponadto prawo do dodatku za godzinę nadliczbową w wysokości 100%, bo przypadnie ona w niedzielę (chyba że odbierze za tę godzinę czas wolny). Z kolei z uwagi na to, że będzie to praca wykonywana w porze nocnej, za tę godzinę przysługuje jeszcze dodatek w wysokości 20% stawki godzinowej liczonej od wynagrodzenia minimalnego (w październiku ten dodatek wynosi 5,07 zł brutto za godzinę).

Tej nocy nie musi jednak wystąpić praca nadliczbowa. Jeśli wykonywanie zadań w firmie nie wymaga ciągłości, pracodawca może ustalić w harmonogramie pracę na 7 czy 11 godzin. Wtedy po uwzględnieniu dodatkowej godziny wynikającej ze zmiany czasu i cofnięcia zegara o godzinę w rzeczywistości pracownik przepracuje 8 lub 12 godzin i nie przekroczy w tę noc swojej zwykłej normy czasu pracy.

Podstawa prawna:
151, art. 1511, art. 1512 , art. 1518, art. 178 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn. Dz.U. z 2025 r., poz. 277 ze zm.)