Nieprzygotowani na agresję podopiecznych
Strażnik, który w chwili ataku przebywał w pomieszczeniu przyległym do warsztatowego, został uderzony w głowę metalową kotwą (element z ogrodzenia wykonywanego w warsztacie), w wyniku czego zmarł po czterech dniach w szpitalu nie odzyskując przytomności. Z kolei pobity przez nieletnich nauczyciel zawodu doznał ciężkich urazów ciała.
Nieletni napastnicy zaplanowali atak, aby zdobyć klucze i uciec. Grupę, już poza terenem schroniska, zatrzymali policjanci.
Inspektor pracy jako bezpośrednią przyczynę zdarzenia uznał nagły i agresywny atak na poszkodowanych ze strony wychowanków, którzy użyli bezpośredniej przemocy i siły fizycznej.
Do pośrednich przyczyn inspektor pracy zaliczył:
-
nakłonienie nieletnich do ucieczki i dokonania ataku na pracowników schroniska przez Bartosza B., w przypadku którego już wcześniej ujawniono zamiary dokonania ucieczki połączonej z atakiem na pracownika, co wówczas udaremniono;
-
chęć podniesienia swojej pozycji w grupie przez nieletniego Aleksandra G., który zaatakował strażnika zadając mu urazy powodujące śmierć poszkodowanego;
-
nieuwzględnienie w ocenie ryzyka zawodowego na stanowisku strażnika oraz nauczyciela zawodu przemocy i agresji jako psychofizycznego (psychospołecznego) czynnika zagrożenia, a tym samym nieoszacowanie ryzyka związanego z tym zagrożeniem oraz niedokonanie oceny stosowanych w schronisku sposobów ochrony przed tym zagrożeniem, celem podjęcia ewentualnych działań korygujących i naprawczych;
-
nieodbycie przez strażnika okresowego szkolenia w zakresie bhp w okresie 3 lat od ostatniego szkolenia;
-
niedostateczna koncentracja uwagi poszkodowanego strażnika na wykonywanych czynnościach, związanych ze stałą obserwacją nieletnich w warsztacie;
-
niezachowanie wzmożonej ostrożności przez kierownika warsztatu po pozwoleniu strażnikowi na przejście do pokoju pracowników w celu spożycia śniadania i brak stałej obserwacji pracujących w warsztacie nieletnich, w związku z wydaniem tego przyzwolenia;
-
zaskoczenie poszkodowanych niespodziewanym atakiem ze strony wychowanków, wynikające prawdopodobnie z rutyny i uśpienia czujności, co wiązało się z brakiem podobnych zdarzeń w przeszłości.
Przeprowadzone postępowanie powypadkowe wykazało niezwykle istotną rzecz: niezaliczanie pracy wykonywanej przez strażnika i nauczyciela zawodu w schroniskach dla nieletnich (tj. pracy związanej z bezpośrednim nadzorem i ochroną nieletnich wychowanków, wobec których często toczy się postępowanie karne w związku z popełnieniem nawet najcięższych przestępstw, np. ciężkich pobić, usiłowania zabójstwa) do prac wymagających szczególnej sprawności psychofizycznej.
W wyniku kontroli inspektor pracy skierował do pracodawcy pięć pisemnych decyzji, w tym decyzję zobowiązującą zakład pracy do dokonania ponownej oceny ryzyka zawodowego uwzględniającej przemoc i agresję jako czynniki zagrożenia występujące na stanowiskach strażnika i nauczyciela zawodu.
Inspektor wydał także wystąpienie zawierające sześć wniosków, w tym wniosek o przeprowadzanie szkoleń okresowych dla pracowników zatrudnianych na stanowisku strażnika nie rzadziej niż raz na 3 lata.
Wniosek taki wynikał z faktu, że pracodawca zaliczał stanowisko strażnika do grupy stanowisk, w świetle przepisów rozporządzenia w sprawie szkoleń w dziedzinie bhp, określanych mianem „innych”, dla których szkolenie okresowe można przeprowadzać w okresie nie rzadszym niż raz na 5 lat.
W ocenie inspektora pracy to stanowisko winno być zaliczane do grupy tzw. „stanowisk robotniczych” – pracodawca uznając powyższe dokonał niezwłocznie zmian w tym zakresie w wewnętrznych procedurach dotyczących częstotliwości przeprowadzania szkoleń okresowych bhp. Rozbieżności w interpretacji przepisu wynikają z braku jednolitych kryteriów zaliczania określonych stanowisk lub rodzajów pracy do określonej w rozporządzeniu grupy tzw. stanowisk robotniczych.